Czy do mandaryńskiego należy tytuł języka przyszłości?

18 marca 2018

Język mandaryński

O tym, że Chiny to kraj dominujący w światowej gospodarce wie chyba każdy. Efektem tych działań jest rosnąca z dnia na dzień popularyzacja mandaryńskiego, języka uznawanego jako must-knowe współczesnych czasów – zakłada się na przestrzeni kilku-kilkunastu lat mandaryński będzie równie popularny, jak obecnie angielski.

W tym momencie pojawia się pytanie, czy pojawią się znaczące przetasowania na liście najczęściej używanych języków świata? Ciekawostką może okazać się fakt, że chiński zajmuje na tej liście pierwsze miejsce, językiem tym posługuje się aż 874 milionów ludzi, natomiast angielski z ilością 341 milionów osób znajduje się na pozycji trzeciej.

Temat dominacji Chin w światowej gospodarce w mediach zagrzał już stałe miejsce. Podąża za nim popularyzacja mandaryńskiego – języka lansowanego jako „must-know” naszych czasów, którym w przeciągu kilkunastu, kilkudziesięciu lat mamy porozumiewać się, jak dziś angielskim.

Chiński w biznesie

Język chiński bez wątpienia przyda się w biznesie, przede wszystkim podczas negocjacji. Chińscy biznesmeni szanują i darzą zaufaniem osoby, które zadały sobie trud poznania mandaryńskiego, ponadto nauka języka to także kontakt z kulturą.

Niestety, renoma gospodarcza nie daje pełnej gwarancji, że chiński stanie się kluczowym językiem na arenie międzynarodowej.

Język wyskakujący z lodówki

Ludzie zdecydowanie chętnie poznaj język, gdy jest on wykorzystywany także dla przyjemności. Możliwość tę daje bezproblemowy dostęp do książek, filmów, piosenek, przedstawień teatralnych i telewizyjnych oper mydlanych. Przykładem może być tutaj choćby angielski, który pozwala zrozumieć ukierunkowane na masowego odbiorcę (nota bene, przeciętnego obywatela świata) hollywoodzkich produkcji, radiowych przebojów i czytelniczych bestsellerów. Każde zapamiętane słówko w mniejszy lub większy sposób ułatwia komunikację w języku angielskim – czy w przypadku chińskiego będzie podobnie?

Modne trendy

Wielu rodziców, w trosce o przystosowanie umiejętności swoich pociech do przyszłego rynku pracy, decyduje się na zatrudnienie opiekunki pochodzącej z Chin.

Podziw znajomych wzbudza także sam fakt, że dana osoba zdecydowała się na naukę chińskiego – o ile nauka angielskiego nikogo nie zaskakuje, słysząc informację o tym, że ktoś podjął się trudu nauki chińskiego, często można usłyszeć: „wow, podziwiam Cię, to musi być trudne!” Należy jednak podkreślić, że aby chiński mógł zdeklasować angielski, w pierwszej kolejności powinien odnieść zwycięstwo na własnym, azjatyckim podwórku.

Historia języka mandaryńskiego

W Azji angielski ważniejszy niż chiński

Chińczycy wychodzą z założenia, że droga do sukcesu jest znajomość angielskiego nie tylko jako języka obcego, ale także na płaszczyźnie matematyki, fizyki i informatyki. Potwierdzeniem tej tezy jest fakt, że w Singapurze angielski został ustanowiony jako język oficjalny – fakt ten w znaczny sposób wpłynął na światową gospodarkę. Jak podkreśla Bank Światowy, stolica Singapuru (również Singapur) to miasto, w którym najłatwiej na świecie „zrobić biznes”.

Ogólnie rzecz ujmując, angielski dla Chińczyków jest tak samo ważny, jak dla obywateli innych krajów – jest to główne narzędzie umożliwiające znalezienie dobrej pracy.

Chiński czy angielski – który łatwiejszy?

Chińczycy doskonale znają łaciński alfabet, choćby ze względu na fakt, że używają go do zapisu własnego języka, np. poprzez klawiaturę komputera. Dla nas nauka chińskiego oznacza konieczność poznawania tysięcy znaków (w codziennym użyciu jest ich prawie 3500), a także nauczyć się rozróżniania tonów/ Przykładowo, słowo „ma” wypowiedziane w tonie wysokim, rosnącym, opadającym i rosnącym oraz wysokim opadającym oznacza kolejno: mama, konopie, koń, krzyczeć na kogoś.

Pocieszający może być fakt, że w chińskim nie występują skomplikowane formy gramatyczne, nie trzeba więc martwić się o koniugacje, liczbę mnogą, czasy itp.

Reasumując, czy mandaryński ma szansę, by znaleźć się w czołówce światowych języków? Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty życiowe i gospodarcze należy stwierdzić, że jest to raczej niemożliwe.

image

Wojciech Kowal

Redakcja lingua-projekt.pl